„ Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. 32 I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. 33 Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. 34 Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!
35 Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
36 byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.
37 Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? 38 Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? 39 Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?” 40 A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”.
41 Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
42 Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
43 byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie.”
44 Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?” 45 Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili”. 46 I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego”. (Mt 25. 31-46)
To nie jest zwyczajna przypowieść. To jest arcyważna zapowiedź – wizja Sądu ostatecznego. To jest rozliczenie człowieka z tego, co zrobił tu na ziemi. To ma być „przepustka” do nieba albo do piekła. I tu dopiero możemy się zdziwić, bo kryteria tej „przepustki” nie są wcale „wyśrubowane”.
Król nie mówi o żadnym heroizmie wiary w Niego, nie rozlicza z ofiar i wyrzeczeń zrealizowanych lub nie. Nie pyta o grzechy i „brzydkie” myśli. Król pyta o elementarną ludzką życzliwość do naszego bliźniego, o to czy udzieliliśmy mu pomocy gdy był w potrzebie. Tylko tyle, czy aż tyle ?
O tym jaką jednak nadaje rangę tej pomocy świadczy zaskakujące stwierdzenie:” Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”.
Nie było i nie ma innego Króla, który tak traktowałby swoich poddanych. To jest szansa i ostrzeżenie. Szansa dla tych, którym „ nie po drodze” z oficjalną wykładnią wiary i przestroga dla tych, których usta są pełne : Panie, Panie…, ale bliźniego swego omijają z daleka.
Pełna racja.
Tym czasem Kościół naprodukował rozmaitych list pytań do rachunku sumienia, które wyglądają jak kodeks karny i wykroczeń w jednym.
I to jest problem!
Pozdrawiam.